Charyzmaty w służbie ewangelizacji (świadectwo)

Zeszyty Odnowy
Typografia
  • Mniejsza Mała Średnia Duża Największa
  • Domyślnie Helvetica Segoe Georgia Times

W Dziejach Apostolskich czytamy: "Paweł przeszedł okolice wyżej położone, przybył do Efezu i znalazł jakichś uczniów. Zapytał ich: «Czy otrzymaliście Ducha Świętego, gdy przyjęliście wiarę?» A oni do niego: «Nawet nie słyszeliśmy, że istnieje Duch Święty». «Jaki więc chrzest przyjęliście?» – zapytał. A oni odpowiedzieli: «Chrzest Janowy». «Jan udzielał chrztu nawrócenia, przemawiając do ludu, aby uwierzyli w Tego, który za nim idzie, to jest Jezusa» – powiedział Paweł. Gdy to usłyszeli, przyjęli chrzest w imię Pana Jezusa. A kiedy Paweł włożył na nich ręce, Duch Święty zstąpił na nich. Mówili też językami i prorokowali. Wszystkich ich było około dwunastu mężczyzn" (Dz 19, 1-7). 

Św. Paweł sam otrzymał Ducha Świętego w Damaszku, gdzie nastąpiła jego przemiana. Zaczął kochać Boga, ponieważ doświadczył, że Bóg go kocha. Gdy przybył do Efezu, znalazł jakichś uczniów. Więc tam już byli jacyś uczniowie, już byli nauczani i byli świadkami Jezusa Chrystusa, a on ich zapytał: czy otrzymaliście Ducha Świętego, gdy przyjęliście wiarę?
Przyjęliście wiarę i zaczęliście działać w imię Jezusa. Ludzie rozpoznają, że jesteście chrześcijanami. Dlaczego? Ponieważ działacie jak Jezus Chrystus. W Piśmie Świętym czytamy, że ludzie zostali nazwani po raz pierwszy chrześcijanami w Antiochii, ponieważ inni kontaktując się z nimi, doświadczali w nich czegoś, co im przypominało Jezusa. Ich styl życia był stylem życia Jezusa. Św. Paweł pyta: czy otrzymaliście Ducha Świętego? A oni odpowiedzieli: nawet nie słyszeliśmy, że istnieje Duch Święty. A więc jeszcze nie otrzymali Ducha Jezusa Chrystusa, czyli Ducha Świętego. Byli ochrzczeni tylko chrztem Janowym. 

Chrzest Janowy to chrzest nawrócenia. My też się nawracamy, przystąpiliśmy do spowiedzi świętej. Wyznaliśmy swoje grzechy i zdecydowaliśmy, że nie będziemy żyli w grzechu i że nie będziemy w swoich domach trzymać przedmiotów, które nie są związane z chrześcijaństwem. Nasz dom, nasza sypialnia musi ukazywać tajemnicę Jezusa Chrystusa. 
Jan udzielał chrztu nawrócenia przemawiając do ludzi, aby uwierzyli w Tego, który za nim idzie, to jest w Jezusa. A więc Efezjanie zostali ochrzczeni w imię Jezusa. My wszyscy również otrzymaliśmy chrzest z wody i Ducha Świętego. Ten chrzest uwolnił nas z grzechu Adama i Ewy. Kiedy grzeszymy, wracamy do punktu zerowego. Jesteśmy znów martwi. Nie jesteśmy w relacji z Bogiem, tracimy relację z Bogiem i relacje ze sobą nawzajem. A kiedy wyznajemy swoje grzechy, to krew Jezusa Chrystusa na nowo nas oczyszcza. Nie musimy już nigdy więcej być zanurzeni w wodzie chrztu, ale po każdym grzechu musimy zostać w sakramencie pokuty oczyszczeni krwią Jezusa i napełnieni na nowo Duchem Świętym. 

Paweł zadał Efezjanom pytanie: czy otrzymaliście Ducha Świętego? Kiedy Duch Święty przychodzi do ciebie, to nie da się Go dotknąć. Jest jak oddech, jak powiew. Wszyscy, którzy wyznali swe grzechy, otrzymali Ducha Świętego. Nawet jeśli Go nie odczuwamy, to wiemy, że wiemy, że po wyznaniu grzechów otrzymujemy dar od Boga Ojca i Jezusa Chrystusa. Otrzymujemy Ducha Świętego. Otrzymujemy świętość i stajemy się świętymi. W Liście do Galatów jest napisane: "Oto, czego uczę: postępujcie według ducha, a nie spełnicie pożądania ciała. Ciało bowiem do czego innego dąży niż duch, a duch do czego innego niż ciało, i stąd nie ma między nimi zgody, tak że nie czynicie tego, co chcecie. Jeśli jednak pozwolicie się prowadzić duchowi, nie znajdziecie się w niewoli Prawa" (Ga 5, 16-18). 

Żyj według Ducha, a nie będziesz tylko zaspokajać pragnień ciała, a więc twoje życie się zmieni, ponieważ ciało ma inne pragnienia niż Duch Święty, a Duch inne pragnienia niż ciało i stąd nie ma między nimi zgody, tak że nie czynicie tego, co chcecie. Jeśli jednak pozwolicie się prowadzić Duchowi, nie będziecie podlegać prawu, to znaczy, że będzie was prowadzić miłość Boga, czyli moc Ducha Świętego w was, w waszych sercach. "Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą" (Ga 5, 19-21). 

Kiedy przyjmujemy Ducha Świętego, nie ma już w nas nierządu. Jesteśmy czyści, bo wiemy, że uczynki ciała nie pozwalają nam pójść do nieba. Św. Paweł zapowiedział, że ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą. To znaczy, że nie możesz doświadczać Boga w sobie, gdy oddajesz się nieczystości. 
Św. Paweł napisał: "O nierządzie zaś i wszelkiej nieczystości albo chciwości niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym, ani o tym, co haniebne, ani o niedorzecznym gadaniu lub nieprzyzwoitych żartach, bo to wszystko jest niestosowne. Raczej winno być wdzięczne usposobienie. O tym bowiem bądźcie przekonani, że żaden rozpustnik ani nieczysty, ani chciwiec – to jest bałwochwalca – nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga. Niechaj was nikt nie zwodzi próżnymi słowami, bo przez te grzechy nadchodzi gniew Boży na buntowników. Nie miejcie więc z nimi nic wspólnego!" (Ef 5, 3-7). Nie dajmy więc sobie wmówić, zwłaszcza ludzie młodzi, że grzechy w sferze seksualnej nie są ciężkie i że wszyscy dziś grzeszą, więc to nie problem. Nauczanie jest w tych kwestiach jednoznaczne. Owszem, jesteśmy słabi, ale nie wolno nam się na tę słabość zgadzać. Otrzymaliśmy Ducha Świętego i jednym z owoców Jego obecności w nas jest opanowanie także w sferze cielesnej. "Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Przeciw takim cnotom nie ma Prawa. A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje z jego namiętnościami i pożądaniami. Mając życie od Ducha, do Ducha się też stosujmy" (Ga 5, 22-25). Te owoce biorą się z daru Ducha Świętego w nas, z Jego obecności. Paweł mówi, że jeśli żyjemy według Ducha, to postępujmy według Ducha. Wszyscy napełnieni Duchem Świętym stajemy się wspólnotą wiary, czyli ciałem Chrystusa. I dalej pisze: "Bracia, a gdyby komu przydarzył się jaki upadek, wy, którzy pozostajecie pod działaniem Ducha, w duchu łagodności sprowadźcie takiego na właściwą drogę. Bacz jednak, abyś i ty nie uległ pokusie. Jeden drugiego brzemiona noście i tak wypełniajcie prawo Chrystusowe" (Ga 6, 1-2). 

To właśnie mówi nam papież Franciszek. Bądźmy łagodni dla ludzi, którzy tkwią w grzechu. Otrzymujemy Ducha Jezusa Chrystusa, żebyśmy byli jak Jezus i działali w imię Jezusa. Kiedy napotkasz kogoś chorego czy zniewolonego, to jesteś ambasadorem Jezusa Chrystusa. Nie mów temu człowiekowi: biedactwo. Nie okazuj mu tylko sympatii. Przemawiaj do jego problemu, by odszedł z tego dziecka Bożego. To jest moc Ducha Świętego.

 

Módlmy się więc i działajmy jak Jezus. Jesteśmy Kościołem pełnym mocy Ducha Świętego. Kościołem, który jest umocniony i pełen ognia. W tym będziemy wzrastać, będziecie przechodzić przez seminaria Odnowy w Duchu Świętym. Spotykajcie się w grupach po 20, 30 osób i uczcie się. Nazywamy to wzrastaniem w Duchu Świętym.
To oznacza też wzrastanie w świętości. Niech twój umysł się przemieni i będzie jak umysł Jezusa Chrystusa. "Jeśli więc jest jakieś napomnienie w Chrystusie, jeśli – jakaś moc przekonująca Miłości, jeśli jakiś udział w Duchu, jeśli jakieś serdeczne współczucie – dopełnijcie mojej radości przez to, że będziecie mieli te same dążenia: tę samą miłość i wspólnego ducha, pragnąc tylko jednego, a niczego nie pragnąc dla niewłaściwego współzawodnictwa ani dla próżnej chwały, lecz w pokorze oceniając jedni drugich za wyżej stojących od siebie. Niech każdy ma na oku nie tylko swoje własne sprawy, ale też i drugich! To dążenie niech was ożywia; ono też było w Chrystusie Jezusie" (Flp 2, 1-5).
Jaki jest cel otrzymania Ducha Świętego? Żebyś sobie posiedzieć? Nie. Ducha Świętego otrzymujesz, żeby pomagać innym stawać się chrześcijanami. Otrzymujesz Go po to, żeby uwolnić ludzi od cierpień. Masz być jak Jezus. Gdy idziesz z mocą Ducha Świętego, który jest w tobie i napotykasz narkomana na ulicy, dotykasz tej osoby miłością Boga i mówisz: kocham cię, niech cię Bóg pobłogosławi, a gdy on cię opluje, to raduj się, ponieważ w ten sposób uczestniczysz w cierpieniach Jezusa Chrystusa. Jeśli spotykasz człowieka, który na przykład jest od czegoś uzależniony, czuje się gorszy od ciebie i mówi: ty ze mną chcesz rozmawiać? Odpowiedz mu zgodnie z tym, co napisał św. Paweł: w pokorze oceniając jedni drugich za wyżej stojących od siebie. 

Kiedy więc wejdziemy głębiej w Serce Boga, a Duch Święty będzie w nas, to odkryjemy, że jesteśmy powołani, by dotrzeć do ludzi Sercem Jezusa. Jak Jezus postępował z celnikami? Czy On mówił: jesteście grzesznikami, nie będę z wami rozmawiał? Nie. On przeszedł obok Mateusza i dotknął go. Powiedział: Mateuszu, kocham cię, pójdź za Mną! Jak chcesz się ze mną widzieć, to chodź do Mojego domu. Mam ci coś do powiedzenia. A Mateusz poszedł za Nim. Musimy wywierać wpływ na ludzi ze względu na naszego Przyjaciela Jezusa. Musimy zawierać przyjaźnie dla Jezusa. Tego właśnie Jezus pragnie: zawieraj dla Mnie przyjaźnie. Niech inni ludzie zostaną ochrzczeni w mocy Ducha Świętego. Niech inni ludzie też doświadczają cudów. Niech inni ludzie czynią różne rzeczy w Moje imię. To właśnie mamy robić: podnosić ludzi i zachęcać. Bóg daje nam dary duchowe, abyśmy wszyscy mogli się modlić za innych. A jeśli wierzycie, ta osoba zostanie uzdrowiona.

Moc Ducha Świętego usunie z nas lęk. To właśnie św. Paweł powiedział Tymoteuszowi: "nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia. Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego ani mnie, Jego więźnia, lecz weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii według mocy Boga! On nas wybawił i wezwał świętym powołaniem nie na podstawie naszych czynów, lecz stosownie do własnego postanowienia i łaski, która nam dana została w Chrystusie Jezusie" (1 Tm 1, 7-9). Nie otrzymałeś ducha bojaźni, ale otrzymałeś moc Boga, która jest w tobie. Jesteś powołany, by głosić Jezusa. Macie iść w imię Jezusa wszędzie, gdzie pójdziecie. Macie być Jezusem dla innych wszędzie, gdzie pójdziecie. Módlcie się za chorych, wyrzucajcie diabła, nakładajcie ręce na ludzi, a otrzymają błogosławieństwo. Bądźcie obecnością Boga, gdziekolwiek pójdziecie w imię Jezusa.

Właśnie po to otrzymujecie Ducha Świętego. To was będzie wiele kosztowało. Będziecie musieli walczyć z niemoralnością seksualną, będziecie musieli walczyć z kłamstwem, z podziałami. Będziecie musieli walczyć z własnym gniewem. Ludzie was czasem rozzłoszczą, ale nie wolno wam w tej złości trwać przez cały dzień.
Św. Paweł mówi: "Dlatego odrzuciwszy kłamstwo: niech każdy z was mówi prawdę do bliźniego, bo jesteście nawzajem dla siebie członkami. Gniewajcie się, a nie grzeszcie: niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce! Ani nie dawajcie miejsca diabłu! Kto dotąd kradł, niech już przestanie kraść, lecz raczej niech pracuje uczciwie własnymi rękami, by miał z czego udzielać potrzebującemu. Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. I nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia. Niech zniknie spośród was wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważenie – wraz z wszelką złością. Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni! Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie" (Ef 4, 25-32). A więc radujcie się, Pan jest z wami.

I teraz Duch Święty musi nami poruszyć, bo chrześcijanie mają się ukazywać innym jako ci, którzy żyją w Duchu Świętym. We chrzcie i bierzmowaniu otrzymaliśmy Ducha Świętego, ale zabrakło wzrastania i św. Paweł mówi: "Ja nie mogłem, bracia, przemawiać do was jako do ludzi duchowych, lecz jako do cielesnych, jak do niemowląt w Chrystusie. Mleko wam dałem, a nie pokarm stały, boście byli niemocni; zresztą i nadal nie jesteście mocni. Ciągle przecież jeszcze jesteście cieleśni" (1 Kor 3, 1-3). Karmiłem was mlekiem, ale teraz jest czas, by dać wam pokarm stały. Musimy dojrzewać.

Bóg nas kocha, jesteśmy w komunii z Jezusem Chrystusem, a więc On przychodzi i panuje w naszych sercach. Jesteśmy z Nim, z Panem naszego życia i On wie, że to nie jest dla nas łatwe. Właśnie dlatego daje nam moc Swojego Serca. Bóg chce dać nam Swojego Świętego Ducha, a kiedy nam Go daje, to przyozdabia nas, dekoruje nas Swoją chwałą. 
W jaki sposób objawia się Jego chwała? Poprzez dary duchowe. Dużo rozważamy na temat darów Ducha Świętego. Najwyższy czas, żebyśmy dojrzeli i zaczęli posługiwać darami charyzmatycznymi danymi nam do budowania Kościoła, byśmy zaczęli modlić się o uzdrowienie, modlić się o cuda, głosić Dobrą Nowinę o zbawieniu. To są dary dla nas wszystkich, byśmy posługiwali się nimi dla budowania królestwa Bożego. One są nam dane za darmo. Kiedy otrzymujemy Ducha Świętego, prośmy o te dary nie dla swojej chwały, ale dla chwały Boga.

Jest to bardzo proste. Po prostu otwieraj się na wylanie Ducha i proś Go: chcę Ci służyć, daj mi Twoje dary, żebym mógł Ci służyć, pomagając innym ludziom, żeby mieli lepsze życie. Bóg chce nam dawać te dary, a więc służmy Bożymi darami wszystkim, których spotykamy, bo w nich spotykamy Jezusa. W naszym życiu powinny też objawić się owoce Ducha Świętego, poprzez które doświadczamy nieba. Już tutaj doświadczamy nieba mocą Ducha Świętego. Skąd wiesz, że jesteś napełniony Duchem Świętym? Bo owocem jest: "miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie" (Ga 5, 22). A więc czujesz radość, pokój, jesteś łagodny, opanowany, cierpliwy, współczujesz innym, okazujesz dobroć i uprzejmość. Te cechy były w Jezusie Chrystusie.  Jezus, który jest dobrym Pasterzem i Zbawicielem, wylał Swojego Ducha Świętego na nas, a my działamy w Jego imię. Kiedy wiec spotykamy tych, którzy nie mają wody, dajemy im wodę w imię Jezusa, głodnym dajemy jedzenie w imię Jezusa, ubogim dajemy ubrania w imię Jezusa. Rodzi się w nas hojność.

Owoce Ducha Świętego mają od wewnątrz przemieniać nasz styl życia. Do tego powołuje nas obecnie Kościół. Nie mamy być pracownikami socjalnymi, ale przez nas ma być widoczna świętość Boga, która pomoże nam działać. Nie wystarczy wziąć pieniądze i rozdać ludziom, a oni i tak nie nawrócą się do Jezusa. Jeśli nie wyznałeś swoich grzechów, to możesz złożyć wielką ofiarę, ale ta ofiara cię nie zbawi. Chodzi o to, jak bardzo ci jest wybaczone, a nie o to, jak wiele dajesz. A więc każdego dnia musisz mieć świadomość, że trzeba zaprosić Jezusa Chrystusa do swojego życia.     

Chcemy przyjąć Ducha Świętego w nowy sposób. Kiedy Jezus podczas chrztu w Jordanie otrzymał Ducha Świętego, to czterdzieści dni i czterdzieści nocy nic nie jadł. Pościł i modlił się, a kiedy wrócił, powiedział: "Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana" (Łk 4, 18-19).  Moc Ducha Świętego mamy dawać tym, którzy są ubodzy w poznanie słowa Bożego, tym, którzy są ubodzy w rzeczy materialne, tym, którzy są ubodzy w zdrowie, którzy są wyschnięci, którzy nie mają nadziei. Wielu ludzi żyje bez nadziei i wielu chce popełnić samobójstwo. Chcemy zaprosić Jezusa do swojego życia. Chcemy, żeby On był Panem wszystkiego i by dał nam moc Ducha Świętego. 

A kim jest Duch Święty? Jest mocą Bożą w nas. W Liście do Rzymian czytamy: "A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany" (Rz 5, 5). Duch Święty został w nas rozlany, został wlany w nas jak wody rzeki. On nie jest w nas włożony, tylko wlany i daje nam wytrwałość. 
W Ewangelii św. Jana czytamy: "Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego – którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy" (J 1, 10-14). Tym więc, którzy przyjęli Jezusa Chrystusa, Bóg Ojciec daje moc, aby się stali Jego córkami i synami. Duch Święty jest więc mocą usynowienia nas w Bogu. Jezus daje Ducha Świętego tym, o których wie, że Go pragną. Można odmówić i powiedzieć: ja dostałem Ducha Świętego na chrzcie, dostałem Go w momencie bierzmowania, już Go nie potrzebuję. Niektórzy z was nie mają nawet świadomości, że zostają napełnieni Duchem Świętym w momencie spowiedzi świętej. 

Kiedy się nawracamy, wtedy pojawia się w nas świętość. Świętość Boga zamieszkuje w naszym sercu, a Jego chwała lśni w nas i otrzymujemy Ducha Świętego. Głęboko odczuwasz radość, ponieważ twoje serce jest pełne Boga. Twoje serce jest pełne nieba. Patrzysz w niebo i doświadczasz nieba, już nie jesteś taki sam. Twoje życie zmieniło się, patrzysz w niebo i zaczynasz działać w imię Jezusa, Syna Bożego. Już nie żyjesz ty, tylko żyje w tobie Chrystus i wszystko w twoim życiu się zmienia. Właśnie tego doświadczył Jezus po chrzcie w Jordanie. Właśnie tego doświadczała błogosławiona Dziewica Maryja. Kiedy jesteś napełniony Duchem Świętym, to jesteś z Jezusem Chrystusem i chcesz, żeby inni o tym wiedzieli. Mówisz im o Jezusie, bo chcesz, by doświadczali tego samego. Właśnie do tego odnawia nas Bóg, do ewangelizacji. Pozwólmy Panu, żeby nas przemieniał.

A więc chcemy otrzymać Ducha Świętego, a Duch Święty jest mocą, jest rozlaniem się Bożej miłości dla ciebie. Daje ci życie, przychodzi jak ogień, żeby uporządkować twoje życie i ukształtować cię, żeby usunąć z ciebie złe rzeczy, żeby wyrzucić diabła, żeby cię uzdrowić, żeby cię poukładać na nowo i żeby twoje życie było dobre. Duch Święty cię uświęca. On jest tym, który uświęca i sprawia, że stajesz się święty. Kiedy otrzymujesz Ducha Świętego, otrzymujesz radość życia. Maryja powiedziała, że Jej duch raduje się w Bogu, Zbawcy. A więc musimy otworzyć swoje serca i zaprosić Ducha Świętego, żeby przyszedł. Musisz być tylko świadomy obecności Ducha Świętego i powiedzieć: oto jestem. Duchu Święty, przyjdź i napełnij mnie.  Pan chce dać nam dary, żebyśmy przyprowadzali innych do Niego, więc stawajmy się wstawiennikami. Jezus powiedział: "gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi" (Dz 1, 8). A więc, kiedy Duch Święty zstępuje, otrzymujesz moc do świadczenia o Jezusie Chrystusie. Przyjmij ją, idź i działaj w Jego imię.

Informacja o plikach cookie

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.